Styczeń

Podlewanie roślin doniczkowych musi być w styczniu bardzo umiarkowane, nie można jednak tak przesuszyć ziemi, aby stała się podobna do popiołu. Pamiętajmy, że przy podlewaniu należy przemoczyć całą bryłę korzeniową, a potem zostawić ją do całkowitego prawie przeschnięcia. Do podlewania trzeba używać wody o temperaturze „pokojowej”, nie prosto z kranu, zwłaszcza przy uprawie sępolii. Dla większości roślin co pewien czas (co 2 tygodnie) konieczne jest obmywanie letnią wodą lub lekkie spryskiwanie, trzeba też usuwać zasychające lub zwiędłe liście, gdyż w tym okresie rośliny są dość często atakowane przez choroby i szkodniki. Ponieważ styczeń jest u nas miesiącem najzimniejszym, należy odpowiednio regulować temperaturę w mieszkaniu. W razie bardzo silnych mrozów zdejmujemy rośliny z parapetów okiennych (przynajmniej na noc) lub odsuwamy je od szyb. Mieszkanie najlepiej wietrzyć w południe, kiedy jest najcieplej, delikatniejsze rośliny lepiej jednak wynieść do innego pokoju albo odstawić daleko od okna. Tak samo postępujemy i w lutym, który pod względem temperatury niewiele różni się od stycznia. W końcu stycznia niektóre rośliny możemy już rozmnażać przez sadzonkowanie (np. mirt i fuksję) oraz wysiewać nasiona szparaga, cytryn i pomarańczy (te dwie ostatnie rośliny możemy zresztą siać w każdym terminie, zależnie od tego. kiedy są owoce).

Luty

Podlewamy rośliny tak samo jak w styczniu, lecz w końcu miesiąca obficiej. Mieszkanie wietrzymy częściej, a rośliny stojące na oknach południowych chronimy w dni słoneczne przed zbytnim nagrzaniem, aby nie było dużych wahań temperatury między dniem i nocą. W końcu tego miesiąca możemy wysiewać nasiona abutilona, kaktusów i mimozy oraz (jeżeli tego nie zrobiliśmy w styczniu) szparaga. Sadzonkujemy też dracenę, pelargonię. Przesadzamy do świeżej ziemi cebule hipeastrum (amarylki). Można już także przesadzać palmy, a nawet paprocie. Rośliny te po przesadzeniu podlewamy umiarkowanie aż do chwili zakorzenienia się. Jeżeli mieliśmy kwitnące hiacynty i tulipany, po przekwitnięciu stopniowo je zasuszamy. Gdy liście zżółkną i zaschną, wyjmujemy cebulki z ziemi i umieszczamy w suchym miejscu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *